W kolejnym już dziennikarskim spotkaniu w klimatycznej siedzibie na Starych Bielanach wzięła udział liczna, acz przybyła wyłącznie na imienne zaproszenia, grupa przedstawicielek najważniejszych i największych gazet oraz magazynów drukowanych.
Hajoty Press Club jest nieformalnym miejscem towarzyskich, ale można też dodać: plotkarskich – spotkań wyłącznie dziennikarek.
Pomoc mężczyzn ogranicza się do technicznego przygotowania scenografii, a w szczególności do rozstawienia stołów, foteli i sof.
W tym roku nasz drugi, duży, taras na dachu, bo pierwszy, mniejszy, znajduje się na parterze, urządziłam już kompletnie wyposażając go w werandowe, lekkie meble z materacami do siedzenia obszytymi materiałami w polne kwiaty. Obrazu kameralnej elegancji i spokoju dopełniają kolorowe kwiaty różnych gatunków otaczające drewnianą balustradę. Oczywiście, nasze wszelkie rozmowy prowadziłyśmy w grupach także w przestronnym ogrodzie, również wśród kwiatów i roślin. Nad ogrodem i tarasami góruje rzadki w tej okolicy starodrzew. Nie muszę dodawać, iż – jak zawsze – poczęstunek składających się z dań na ciepło i na zimno oraz deserów był naszym dziełem. Nieodzownym trunkiem przy takiej okazji było czerwone wytrawne wino – mówi Monika Iskandar, prezes Hajoty Press Club.
Następne spotkanie klubowe zaplanowane jest na 14 sierpnia br.