Otwarcie ATELIER ZABŁOTNY

W środowy wieczór w Atelier Zabłotny przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie błyskały flesze fotoreporterów. Na czerwonym dywanie przed Atelier Zabłotny pojawiło się wiele znanych osób, które cenią wysoką jakość odzieży szytej na miarę, między innym: Dorota Williams, Jarosław Kret, Mariusz Czerkawski, Conrado Moreno i Mariusz Sokołowski.

Ryszard Rembiszewski, znany z elegancji  dobrego stylu prezenter, był zainteresowany dwoma sposobami szycia, które oferuje Atelier Zabłotny: cenionym na londyńskiej ulicy Savile Row bespoke, oraz tradycyjnym made to measure.

– Bespoke jest to najbardziej luksusowy sposób szycia – informowała gości Izabela Zabłota, szefowa Atelier. – Forma robiona jest na podstawie indywidualnych wymiarów klienta poprzez zdjęcie ponad 30 miar. Dzięki dokładnym pomiarom, klient ma pewność, że jego garnitur będzie skrojony idealnie i skoryguje ewentualne niedoskonałości sylwetki. Ubrania szyte tą metodą, są wykończone i zdobione ręcznie. Zamiast flizelinowych klejonek, do środka marynarki wszywa się płótno lub kamelę, dzięki czemu marynarka oddycha.

Drugą metodą stosowaną przez Atelier Zabłotny jest szycie made to measure, czyli dopasowywanie dla klienta. Przy tej usłudze klient zakłada ubranie w zbliżonym rozmiarze, a następnie jest ono dopasowane. Krawiec nanosi poprawki i w oparciu o „szablon” szyje garnitur z wybranego przez klienta materiału. W przypadku made to masure wykończenia robione są maszynowo.

Atelier Zabłotny specjalizuje się w wysokiej klasy garniturach męskich i damskich szytych na miarę z materiałów włoskich: Vitale Barberis, Ermenegildo Zegna, Cerutti, Valentino czy Carnet i angielskich: Thomas Fisher, Harrisons. Dużym powodzeniem cieszą się także angielskie tkaniny z katalogu marki Hardy Minnis. Z tkanin tej firmy zamawia garnitury Książe Karol. Styliści, którzy pojawili się na imprezie: Adrian Grajcar i Ariel Banaszewski nie mogli się oderwać się od katalogów z próbkami tkanin, opasłych katalogów z kolorowymi podszewkami i kart guzików. Artura Chamskiego, znanego z polsatowskego ”Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, uwielbiającego metamorfozy, interesowały oryginalne wykończenia, jakim są kolorowe obszycia dziurek od guzików i inne możliwości spersonalizowania marynarek, na przykład przez ręcznie naniesienie haftowanego monogramu.

– Fasony szytej odzieży dobierane są do sylwetek klientów i krojone zgodnie z ich upodobaniami i przyzwyczajeniami. Dlatego produkt finalny musi zachwycać – zachwalał Janusz Zabłotny, właściciel Atelier. – Coraz więcej mężczyzn ceni dobrze skrojony garnitur. Dziś trudno znaleźć fachowców, mistrzów krawieckich, którzy znają się na swoim zawodzie.

Gość Atelier Zabłotny tego wieczoru były także osoby związane ze światem sztuk, biznesu i polityki. Pojawili się: Adrian Furgalski, Maciej Mroczek, Sławek Uniatowski, Wawrzyniec Prasek, Bartłomiej Jędrzejak.