W Warszawie, przy ulicy Chmielnej 75 powstanie IMPLANT – proekologiczny projekt, który będzie łączyć funkcje gastronomiczne, usługowe i społeczne. W nowocześnie zaprojektowanych modułowych konstrukcjach będzie można zrobić zakupy, skorzystać z różnego rodzaju usług i wziąć udział w wydarzeniach kulturalnych. Inicjatorzy chcą również promować ekologiczne zachowania wśród warszawiaków – IMPLANT będzie wyposażony m.in. w jeden z największych na świecie „łapaczy smogu” i zbiornik retencyjny. Inwestycja ma być gotowa wiosną przyszłego roku.
– Takie inwestycje już powstały za granicą. W Londynie jest Pop Brixton, Bangkok ma Artbox, a w Seulu funkcjonuje Common Ground. Teraz czas na Warszawę. Wydaje mi się, że nasze społeczeństwo dorosło do takiego miejsca jak Implant, w którym można się spotykać, tworzyć, spędzać miło czas i dobrze się bawić – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Konrad Zagórski, jeden z pomysłodawców inwestycji IMPLANT. – Chcieliśmy stworzyć tygiel społeczny, gdzie będą przychodzić nie tylko ludzie z korporacji, ale też robotnicy z okolicznych placów budowy, rodziny z dziećmi czy branża kreatywna.
Jak podkreślają twórcy nowego miejsca, IMPLANT ma być swego rodzaju eksperymentem społecznym, który nie tylko połączy różne grupy społeczne, ale będzie pełnił również funkcje edukacyjno-inspiracyjne:
– Tutaj znajdą swoje miejsce zarówno młodzi ludzie, przedsiębiorcy, tutaj pewnie przyjdą zjeść lunch krawaciarze z pobliskich biurowców, ale bardzo gorąco myślimy też o rodzinach z dziećmi. Nie zapominamy o seniorach – będziemy mieli międzypokoleniowe potańcówki i spotkania – wymienia Zbigniew Bagiński, współpomysłodawca inwestycji.
IMPLANT będzie nowoczesnym, trzypoziomowym obiektem składającym się z 272 połączonych kontenerów. Został zaprojektowany przez architekta Jakuba Szczęsnego, odpowiedzialnego m.in. za projekt domu Kereta. Inwestycja powstanie na działce o powierzchni ponad 10 tys. mkw. przy ulicy Chmielnej 75, blisko ścisłego centrum Warszawy. Do użytku zostanie oddana wiosną przyszłego roku. Za realizację projektu odpowiada spółka Nowa Epoka Handlu.
– Tę przestrzeń chcemy zmienić dla lokalnej społeczności. Chcielibyśmy, żeby na Chmielnej 75 znów zatętniło życie i chcemy zrobić to w sposób oddolny, zaprosić tutaj całą grupę mieszkańców Woli. W tym momencie dopinamy różnego rodzaju formalności związane z budową, która wystartuje jesienią. Chcemy otworzyć swoje podwoje już najbliższej wiosny – mówi Zbigniew Bagiński.
Implant zostanie podzielony na trzy główne strefy: gastronomiczną z wydzieloną powierzchnią restauracyjną, usługowo-handlową, w której m.in. znajdą się niewielkie butiki z propozycjami przede wszystkim od polskich projektantów, oraz halę eventową przeznaczoną na wydarzenia społeczne i kulturalne. To tu będą odbywały się warsztaty, wystawy i prelekcje.
– Ludzie potrzebują nie tylko miejsca, w którym będą mogli robić zakupy i się spotkać, ale też miejsca, które będzie miało jakąś wartość dodaną.. Wydaje nam się, że ludzie są trochę znudzeni wyjściem do restauracji… Chcieliby stworzyć coś razem i zaangażować się w ciekawe i wartościowe inicjatywy, stąd nasza oferta, zarówno eventowa, jak i powierzchni wynajmu. Dlatego też stawiamy na rozwiązania ekologiczne i integrowanie ludzi wokół interesujących inicjatyw – mówi Konrad Zagórski.
Do dyspozycji najemców zostanie oddanych blisko 5 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Przestrzeń zaplanowana dla około 80 najemców zostanie podzielona na powierzchnie typu pop-up store. Dzięki elastycznemu podejściu do kwestii umów najmu każdy z przedsiębiorców ma mieć możliwość negocjowania dogodnego dla siebie okresu, na jaki chce podpisać umowę, dopasowanego do rodzaju prowadzonej działalności.
– Pop-upy to rozwiązanie, dzięki któremu będziemy mogli promować młody biznes ludzi kreatywnych i przedsiębiorczych. Myślimy tu głównie o młodych designerach, projektantach lub zawodach zapomnianych – wylicza Zbigniew Bagiński. – Oprócz standardowych funkcji usługowo-handlowych będziemy mieć tutaj również muzeum dla dzieci, social garden, różne aktywności kulturalno-rozrywkowe i edukacyjne.
Ważny aspekt inwestycji będą stanowiły rozwiązania – od wertykalnego ogrodu po specjalne farby, rozbijające cząsteczki zanieczyszczeń. W obiekcie znajdzie się zbiornik retencyjny i samowystarczalny wodny ekosystem Aquaponica oraz panele fotowoltaiczne i pompy powietrzne, a także jeden z najbardziej ekologicznych systemów docieplania budynków. Inicjatorzy projektu chcą też promować alternatywne, niskoemisyjne środki komunikacji. Stąd IMPLANT będzie wyposażony w stacje dla rowerów i ładowarki dla elektrycznych samochodów, a każdy bilet na parking przy obiekcie będzie oznaczać jedno zasadzone drzewo.
– Zurbanizowanie miasta jest ogromne, a przestrzeni zielonej jest bardzo mało. Miasto musi oddychać. Pomimo tego, że Warszawa jest zaprojektowana w przeciągu, smogu jest sporo i z tym chcemy walczyć – mówi Zbigniew Bagiński. – Będziemy mieć największy w Europie, a może nawet na świecie, łapacz smogu. Składa się on z dwóch elementów: farby tytanowej, która rozbija cząsteczki smogu pod wpływem promieniowania UV, oraz ogromnego wertykalnego ogrodu, który okala całą naszą inwestycję. Cały IMPLANT będzie właściwie spowity zielenią. Na tym nam bardzo zależy nie tylko ze względów estetycznych, ale też dlatego, iż chcemy, aby ludzie się czuli tu dobrze.