Powstały w XIX wieku, jako buty do jazdy konnej (chelsea boots), spotkać się można również z określeniem paddock boots, przy czym drugą z nazw w dosłownym tłumaczeniu oznacza „buty z padoku”. Dzięki swej elastyczności miały ułatwiać ułożenie stóp w strzemionach, ich wysokość zaś miała chronić kostki przed obtarciami. Jednak ich wygoda i funkcjonalność, a także miły dla oka design, sprawiły, że szybko zawojowały wybiegi i ulice.
W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia spopularyzował je zespół The Beatles, szturmem zagalopowały zarówno do męskich, jak i damskich szaf, wystąpiły nawet w „Gwiezdnych Wojnach”!
Dziś, dzięki Nessi, nie trzeba jednak być żołnierzem (nawet naziemnego) imperium, by mieć świat u stóp!
Sztyblety, bo o nich mowa, to wyjątkowe połączenie wygody i uroku. Wkładają się „same”, dzięki funkcjonalnym gumom powyżej kostek. Zero wiązań, skomplikowanych zapięć, czy też zamków. Można dopasować je właściwie do każdego stroju, dodają bowiem fantazji, lekkości i łobuzerskiego uroku.
W połączeniu z klasycznym garniturem dopełnią look biurowy, a z dżinsami, legginsami, czy też spodniami – rurkami zabawią się kolorem. Romantyzm z nutką figlarności zapewni zaś każdej kobiecie duet: sztyblety Nessi + zwiewna, długa spódnica, bądź sukienka.
Nessi oferuje cztery rodzaje sztybletów. Klasyczne czarne, czarne z lakierowanej skóry, brązowe i w ciepłym odcieniu brandy. Dzięki temu mamy zagwarantowaną możliwość niebanalnej zabawy modą, tworząc wyjątkowe miksy kolorystyczne.
A dzięki doskonale wyprofilowanym noskom sztyblety Nessi są świetną alternatywą dla szpilek – nie pozbawiając elegancji ułatwiają szybsze przemieszczanie się!
Są kwintesencją wygody, niezastąpione o tej porze roku. Pięknie i precyzyjnie wykończone, urzekają kształtem. Wyróżniają się w tłumie, trudno poprzestać na jednaj parze… Ale cóż! Przecież to Naziemne Imperium Nessi, więc nie można im się oprzeć.