Klasyczne formy, wzory i kolorystyka zawsze miały swoich zwolenników. Jednak zgodnie z najnowszymi trendami nawet klasyka podlega unowocześnieniu, uproszczeniu i zostaje nam podana w wersji dostosowanej do wnętrz w których mieszkamy i naszego stylu życia.
Niejednokrotnie oglądając zdjęcia stylowych rezydencji w zabytkowych pałacach czy dworkach marzymy o tym, jak wspaniale byłoby żyć w takim miejscu. Chcielibyśmy otaczać się antykami, rodowymi srebrami i porcelaną, w oknach mieć upięte dekoracyjne draperie, a na podłogach wzorzyste kobierce z dalekich krain. Takie marzenia niełatwo jednak zrealizować. Jeśli zamiast rodzinnej posiadłości mamy M-3 w bloku, a w najlepszym razie apartament na strzeżonym osiedlu, trudno udawać, że mamy do czynienia z pałacem. Nowoczesna tkanka architektoniczna będzie bezlitosna wobec naszych nieprzemyślanych dekoratorskich zabiegów. Jeśli zabytkowe meble nie trafią do nas w drodze spadku, tylko zakupu w Desie lub na Kole, może lepiej zastanowić się czy sami nie chcemy stworzyć materialnego dziedzictwa dla następnych pokoleń? Nowy, designerski mebel, albo taki, który dobry rzemieślnik wykona na nasze zamówienie, może być lepszym rozwiązaniem niż odnawiana ogromnym nakładem kosztów komoda czy fotel. Współczesne meble będą też miały tę przewagę nad zabytkowymi, że lepiej są przystosowane do naszego stylu życia – choćby dzięki mniejszym rozmiarom, czy takim rozwiązaniom jak przepusty kablowe. Co jednak zrobić wtedy kiedy mimo wszelkich ograniczeń kochamy klasyczny styl, formy i proporcje? Wtedy z pomocą w realizacji naszych marzeń o idealnym wnętrzu może przyjść „nowa klasyka”.
Co kryje się pod tym hasłem? Przede wszystkim wykorzystanie klasycznych form (choć często w zmniejszonej skali). Co do materiałów, to po okresie neobarokowych eksperymentów wracamy na szczęście do sprawdzonej, szlachetnej klasyki takiej jak drewno, skóra, marmur. Te materiały mają potencjał by długo trwać i ładnie się starzeć. Nie da się też ukryć, że są najbardziej przyjazne człowiekowi i pozwalają na wykorzystanie w meblach technik czy rozwiązań konstrukcyjnych stosowanych przez dawnych mistrzów stolarstwa. Ciekawy efekt daje też nowa interpretacja klasycznych technik zdobienia czy wykończenia mebli. W ostatnich latach prawdziwy renesans przeżyło np. pikowanie – kiedyś zarezerwowane dla statecznych chesterfieldów, dziś często pojawia się na sofach, tapicerowanych wezgłowiach łóżek, fotelach, a nawet wyściełanych krzesłach. Tapicerzy chętnie eksperymentują z tą techniką, czy to w skórze, czy to w tkaninie – wzbogaca ona zdecydowanie najmodniejsze i najczęściej stosowane obecnie jednobarwne tapicerki o ciekawą fakturę. Dobry przykład to m. in. prezentowane na tegorocznych targach w Mediolanie sofa Ginevra firmy Ego lub łóżko firmy Fimes.
Nowa klasyka to także uproszczenie znanych nam już form, „oczyszczenie” ich ze zbędnych detali i dekoracji. Klasyczny fotelik Tivan Molteni & C zdobi jedynie połączenie skóry i litego drewna, a grzejnik Tubus firmy Instal-Projekt to dziedzic żeliwnego kaloryfera z żeberkami zdobionymi kwiatowymi ornamentami – w obu przypadkach zachowane zostały proporcje, ale forma jest współczesna: prosta, praktyczna, ponadczasowa. Zdaniem specjalistów z wielu firm wyposażenia wnętrz, taka ewolucja stylowych form jest zgodna z oczekiwaniami klientów, którzy choć cenią klasykę, na co dzień woleliby korzystać z mebli praktyczniejszych – m. in. łatwiejszych do utrzymania w czystości.
Klasyka kojarzy się z bogactwem wzorów – jak pogodzić ornamenty ze współczesną estetyką? Ciekawym pomysłem może być powiększenie, przeskalowanie wzoru – tak jak na tapecie Herbarium firmy Wall & Deco. Graficzny motyw kwitnących kwiatów, zaczerpnięty z dawnego drzeworytu, zyskał architektoniczny wymiar i stał się mocnym akcentem we wnętrzu. Inny pomysł to przetworzenie wzoru np. przy pomocy komputera (to ostatnio supermodne rozwiązanie wśród firm oferujących dywany) lub przeniesienie go na inną, zaskakującą materię. Tak stało się w przypadku tkaniny Paride firmy Italvelluti, którą zdobi wzór przypominający metalowy, jubilerski ażur. Dekoracyjny motyw na pasiastym tle wspaniale uzupełniają dwie pozostałe tkaniny w kolekcji : połyskliwa satyna i miękki welur.
Można by się zastanowić, co zadecydowało o powrocie klasyki do naszych domów. Na pewno przyczyniło się do tego poszukiwanie rzeczy trwałych oraz ponadczasowych w sensie estetycznym – reakcja konsumentów na niedawny kryzys. Kiedy beztroska konsumpcja odeszła w niepamięć, chcemy inwestować w rzeczy które wytrwają dłużej niż jeden sezon i stworzą nam prawdziwy dom: ostoję spokoju, relaksu i poczucia bezpieczeństwa.