Moda przemija, styl zostaje – mawiała jedna z największych ikon mody, projektantka Coco Chanel. Czy miała na myśli style, które nie starzeją się i mimo upływających lat nieustannie zataczają krąg, by powrócić w coraz to nowych odsłonach?
Dla projektantów niemalże w każdym sezonie akcenty retro stanowią jeden z tematów przewodnich. Wiosenno-letnie kolekcje Emilio Pucci, Chanel, Paul&Joe czy Gucci pokazały wyraźnie, że istnieją style, które są jak wino – im starsze, tym wyraźniejsza jest głębia ich smaku. Nawiązania do mody sprzed dziesięcioleci wzruszają i zaostrzają modowe apetyty. To niekończąca się krynica modowych inspiracji i ogromne pole do popisu dla amatorek stylizacyjnych eksperymentów.
Zapożyczone z przeszłości printy, fasony jak ze starych fotografii, przeskalowane okulary, nieprawdopodobne koturny to także doskonały sposób na wyróżnienie się na plaży. Siłą stylu jego uniwersalność. Nie jest on bowiem przypisany do ani do wieku, ani modowych preferencji. W retro-stylizacjach doskonale odnajdzie się zarówno amatorka mocnej kolorystyki, soczystych kontrastów i odważnych dodatków, jak i świadoma swoich wdzięków miłośniczka eleganckiej, stonowanej klasyki. Wszystko jedno, czy nostalgia do minionych lat traktowana jest zupełnie dosłownie, czy stanowi swoiste puszczenie oka, subtelny żart. Jedno jest pewne – ulotny wdzięk nawiązań do estetyki sprzed epoki nie pozwoli pozostać niezauważoną i zawsze wpisze się w aktualną tendencję, bo podążając za słowami Coco, to nie tyle moda, co – styl.
