Kate Moss zachwyca nagością w Playboy’u, ale tak naprawdę nigdy nie jest naga z St. Tropez

Kate-Moss-PlayboyKate-MossZ okazji 60-lecia amerykańskiego Playboya, prawie czterdziestoletnia Kate Moss znalazła się 6 grudnia na okładce jubileuszowego wydania magazynu. Do sesji zdjęciowej, zrealizowanej przez słynny duet fotografów Mert &Marcus, przygotowała ją Nichola Joss – międzynarodowy ekspert marki St. Tropez w kategorii skin finishing, która zadbała o pięknie prezentującą się skórę Kate.

Aby stworzyć „sexy Playboy look”, Nichola Joss rozpoczęła przygotowania na tydzień przed sesją zdjęciową. Perfekcyjna opalenizna i rozświetlona skóra Kate to rezultat zabiegów nawilżających i złuszczających przeprowadzonych za pomocą produktów marki St. Tropez (Tan Enhancing Body Polish i Body Moisturiser). „Bardzo ważne jest odpowiednie nawilżenie skóry przed sesją zdjęciową. Sucha skóra na zdjęciach wygląda mało efektownie i niekorzystnie.” – mówi Nichola Joss.

Kolejnym krokiem było użycie spray’u brązującego marki St. Tropez (Self Tan Bronzing Spray) na pięć dni przed sesją, będącego bazą do dalszych zabiegów brązujących.

Dwa dni przed sesją Nichola, wykorzystując piankę brązującą Self Tan Bronzing Mousse marki St.Tropez oraz rękawicę do jej aplikacji, nadała skórze Kate perfekcyjny wygląd oraz idealną opaleniznę. Aby podkreślić walory modelki zastosowała dodatkową warstwę produktu na udach, talii, dekolcie oraz ramionach, modelując jej sylwetkę.

Na koniec Nichola wykorzystała rozświetlacz marki St. Tropez, optycznie wydłużając i wyszczuplając nogi Kate oraz modelując jej dekolt. Rozświetlenie i podkreślenie konturów ciała sprawiło, że Ambasadorka marki St. Tropez wygląda na zdjęciach olśniewająco.

Z marką St. Tropez ubranie może być tylko dodatkiem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj