Wszystko wskazuje na to, że już niedługo dojdzie do wielkiej rewolucji w branży kosmetycznej. Austriaccy naukowcy z Uniwersytetu w Gratzu wzięli ostatnio pod lupę spermidynę, składnik męskiego nasienia i odkryli jej niezwykłe właściwości… odmładzające. Naukowcy urozmaicili dietę muszek owocowych spermą, wydłużając im tym samym życie o 15%. Testowano również wpływ spermy na komórki układu odpornościowego człowieka. Okazało się, że one również żyły dłużej! Spermidyna, podobnie jak antyoksydanty, niszczy znienawidzone przez miliony kobiet wolne rodniki. Dla nas oznacza to oczywiście jędrną skórę, pozbawioną zmarszczek.
Czyżby sen o wiecznej młodości miał się niedługo ziścić? Wiele wskazuje na to, że tak. W nowojorskich spa furorę robią spermidynowe zabiegi i kremy na twarz. Nie należą one jednak do tanich. Dla klientek o mniej zasobnych portfelach oferowany jest śluz ślimaka. Nieco zszokowane czytelniczki uspokajamy- męskie nasienie jest oczywiście aplikowane w wersji syntetycznej.
O pozytywnym działaniu spermy wiedziano już od dawna- między innymi o jej działaniu antydepresyjnym. Droga czytelniczko, jeśli więc pragniesz być wiecznie młoda i szczęśliwa, a nie stać cię na drogie spermidynowe kremy weź po prostu sprawy w swoje, hm, ręce.