Muzyk nie ukrywa, że choć znakomicie czuje się w fotelu trenera „The Voice of Poland”, to jednocześnie odczuwa delikatną tremę, jak sprawdzi się w tej roli. Utalentowany muzyk z pewnością przekaże swoim podopiecznym wiele ważnych wskazówek, ale niejednego uczestnika będzie też musiał odesłać z kwitkiem. Wokalista zdradza, że szuka przede wszystkich osób, które mają charakterystyczne barwy głosu i dobrze odnajdują w się w klimacie muzyki rockowej, bluesowej i R&B.
– Trema jest oczywista. Raz, że to jest ogromna, niekłamana przyjemność i z wielką radością przyjąłem zaproszenie do tego programu, ale też trema z tego względu, żeby nie zawieść swojej drużyny. Jesteśmy dopiero w połowie przesłuchań, więc mam połowę grupy, wspaniałej – mówi agencji Newseria Piotr Cugowski, wokalista.
Piotr Cugowski to prawdziwy rockman z krwi i kości. Hipnotyzuje charakterystyczną barwą głosu i zachwyca interpretacją tekstów. Jak sam przyznaje, choć bliższe jego sercu są mocniejsze brzmienia, to w programie będzie szukał przede wszystkim ciekawych barw głosów.
– Staram się wybierać ludzi kompetentnych muzycznie i takich, którzy na dzień dobry wywołują gęsią skórkę i to jest połowa sukcesu, bo nawet jak odwrócę ten fotel, później ta osoba może mnie nie wybrać, więc to jest całe jajco tego programu. Miałem to szczęście, że dwie albo nawet trzy osoby, do których się odwróciłem, wybrały mnie i po dzisiejszym dniu jestem bardzo zadowolony – mówi Piotr Cugowski.
Wokalista grupy Bracia podkreśla, że przed trenerami duże wyzwanie i niełatwe zadanie. Na podjęcie decyzji, a tym samym danie komuś szansy jest niewiele czasu. W jego przypadku duży wpływ na wybór ma również gust muzyczny uczestników.
– Na pewno zawsze działa na mnie, gdy ktoś odnosi się do klasyki muzyki rockowej, bluesowej, R&B i robi to w sposób profesjonalny lub ujmujący, bo przecież miejmy tego świadomość, że nie przychodzą tam tylko ludzie, którzy profesjonalnie się tym zajmują, to to jest cały klucz, nie mam wtedy złudzeń. Jeśli mam złudzenia, to najczęściej się nie odwracam, dwa razy przydarzyło mi się odwrócić w ostatniej chwili – mówi Piotr Cugowski.
Piotr Cugowski podkreśla, że choć czasem z perspektywy widzów wybory mogą się wydawać proste, to w rzeczywistości trenerzy mają twardy orzech do zgryzienia. W programie bowiem ważą się losy ludzi i ich życiowe motywacje. Dla wielu uczestników jest to kluczowy etap w życiu, który daje im wiele możliwości. Trzeba więc podejmować takie decyzje, które nie będą krzywdzące.
– Cała sprawa polega na tym, że my nie widzimy tych uczestników, nie mamy szansy z nimi porozmawiać wcześniej, kierujemy się wyłącznie tym, co usłyszymy. Mam wrażenie, że na pewno kilka osób, które trafiły do mnie, to są ludzie w ogóle o ciekawej historii i z dużym sercem, zaangażowaniem, ludzie, którzy mają coś do powiedzenia – mówi Piotr Cugowski.
W 9. już edycji „The Voice of Poland” najlepszego głosu w Polsce będą także szukać Patrycja Markowska, Grzegorz Hyży i Michał Szpak. O relacjach między trenerami krąży wiele plotek. Zdaniem Piotra Cugowskiego to jedynie wymysły portali plotkarskich.
– Iskrzy, ale bardzo pozytywnie, i na planie, i poza planem jest sztama – mówi Piotr Cugowski.
Cugowski przyznaje, że dziś ci, którzy chcą zaistnieć na rynku muzycznym poprzez talent show, muszą się liczyć z tym, że kamera zarejestruje każdy występ, nawet ten nie za bardzo udany. Trzeba więc mieć świadomość, że nawet jak będzie porażka, to telewizja później i tak to może wyemitować.