Czy wiesz, że dziś, 16 stycznia jest Dniem Pikantnych Potraw? To idealny dzień dla tych, którzy uwielbiają łaskoczące w podniebienie buritto, czy inne potrawy z dodatkiem curry, chilli. Trzeba przyznać, że to dość nietypowe święto i nieco palące w usta.
A co z pikanterią w modzie? Nie od dziś wiadomo, że sczypta chili na wybiegach potrafi rozbudzić wyobraźnię, zaszokować i zainspirować.
Dla mnie duży ładunek pikanterii miała kolekcja Yves Saint Laurenta 2010. Pamiętacie tę kolekcję? Oczywiście, nie sposób o niej zapomnieć. Czarno białe stroje, do złudzenia przypominające habity zakonnic zrobiły niesamowite wrażenie. Na wybiegu nie zabrakło też katechetek i… czarownic. Jednak to lubieżne zakonnice odbiły się echem w świecie mody.
Kolekcja Yves Saint Laurenta nie jest oczywiście pierwszym zjawiskiem nurtu sakralnego. Wcześniej były torebki z krzyżem, okrycia z wizerunkiem Matki Boskiej…
Niezwykle pikantna jest też sesja zdjęciowa Ashley Smith, zrobiona przez Grega Gexa.
Różaniec na gołym biodrze, w drugiej ręce papieros… Zakonnica w trakcie (duchowego?) podniecenia… Ponętna modelka w bieli z papierosem w ustach i krzyżem na piersi… Zdjęcia są naprawdę piękne. Wielu jednak zastanawia się czemu ma to służyć i co właściwie autor miał na myśli.
Na pewno nutka pikanterii, skandalu służy zrobieniu szumu i wzbudzeniu kontrowersji.