Grudzień to miesiąc pełen miłych niespodzianek: Mikołajki, Święta Bożego Narodzenia, śniegowe szaleństwo. To czas, w którym najchętniej wydajemy majątek na upominki dla najbliższych. Czy jednak kolejna płyta bądź książka to naprawdę najlepszy pomysł, na jaki nas stać? Zastanówmy się, jak naszym podarunkiem możemy sprawić komuś radość a jednocześnie go zaskoczyć, a może nawet czegoś nauczyć?
Koniec roku to dla wielu firm okres wytężonej pracy i zwielokrotnionych dochodów. Producenci prześcigają się w wymyślaniu upominkowych gadżetów, łamigłówek i ciekawych ofert usługowych. Na każdym kroku spotykamy coraz bardziej wymyślne zabawki, mieniące się kolorami i światełkami, które przyciągają nasz wzrok i wręcz hipnotyzują nasze dzieci. Świąteczny czar najgorzej wpływa na kondycję naszego portfela. Nie mając czasu na przeglądanie ofert wybieramy w pośpiechu, niejednokrotnie zostawiając u sprzedawców horrendalne kwoty. Może warto w takich momentach wrócić do najprostszych i najskuteczniejszych pomysłów? Zamiast zabawek, które nie tylko jeżdżą, świecą, ale także mówią i śpiewają podarujmy takie, które zamiast gotowych rozwiązań motywują malucha do twórczego myślenia, angażują wyobraźnię i poprawiają zdolności manualne. Wybierzmy te, które zamiast czynić z dziecka widza jednorazowego spektaklu świateł i dźwięków pozwalają mu na aktywne uczestnictwo w świetnej zabawie, innej za każdym razem.
Miesiąc jak malowany
Wybierając odpowiedni prezent, po pierwsze, ustalmy, w jakim wieku znajdują się adresaci naszych podarunków. Jeżeli szukamy czegoś dla maluchów – zawsze dobrym rozwiązaniem jest połączenie zabawy z edukacją. Nie od dziś wiadomo, iż jest to najskuteczniejsza metoda, żeby zaciekawić nasze pociechy.
– Podczas nauki pisania czy pierwszej przygody z liczeniem idealną pomocą może okazać się praktyczna tablica kredowa – doradza Maciej Białek z firmy Pixers,– Takie rozwiązanie nie tylko pomaga w nauce, ale także rozwija wyobraźnię i kreatywność, zdolności plastyczne, a przede wszystkim jest źródłem świetnej zabawy dla całej rodziny.
W pokoju każdego malucha nie może zabraknąć zabawek, które rozwijają wyobraźnię, zdolności manualne, a także artystyczne. Warto zadbać, by nasz maluszek w każdej chwili mógł sięgnąć po ulubione klocki, przestrzenne układanki czy pudełko wypełnione kolorowymi kredkami. Natomiast odważniejsi rodzice, którzy chcą, by ich dziecko rozwijało się muzycznie mogą mu podarować dziecięcy instrument. Ale czy w tym przypadku mogą się spodziewać „spokojnych” świąt?
Młodzieżowy lifting
Gdy planujemy zakup prezentu dla nastolatka, mamy twardy orzech do zgryzienia. Co zrobić, gdy nasze dziecko ma już wszystko? Być może, aby połączyć przyjemne
z pożytecznym, powinniśmy rozważyć mały retusz ścian w pokoju naszej latorośli. Jak to jednak zrobić, gdy nasz budżet jest ograniczony? Sami wiemy jak szybko dzieci wyrastają ze swoich zabawek, a gust zmienia im się jak w kalejdoskopie. By nie przepłacać, wybierzmy jedno z najszybszych rozwiązań – radzi Maciej Białek – Zamiast wielogodzinnego tapetowania, malowania czy nanoszenia strukturalnego tynku wystarczy ścienna naklejka czy ciekawa fototapeta. Ogromna gama wzorów, a nawet możliwość wykorzystania własnych zdjęć pozwoli na zaspokojenie nawet najbardziej wybrednego gustu. Nawet zbuntowany nastolatek znajdzie dla siebie punkowy wzór, który z przyjemnością umieści na suficie lub designersko oklei meble.
Do wyboru do koloru
Ciekawy obraz, naklejka, lub fototapeta to najlepszy sposób na kosmetyczne zmiany w naszym domu bez dużego nakładu środków i czasochłonnego remontu. Prosty montaż, ekologiczne materiały jak i specjalny klej, który nie zostawi śladów na powierzchni, przemawiają za tym rozwiązaniem i są dużym ułatwieniem dla rodziców.
Pozwólmy obdarowanemu, wybrać wzór naklejki, który go zainteresuje. Dobierzmy ją do reszty wystroju w oklejanym pokoju, zainwestujmy w parę nowych drobiazgów i voilà!
W całym tym szaleństwie nie zapomnijmy o nas samych, zmęczeni grudniowym pośpiechem, sprawmy sobie jakiś drobiazg. Zadbajmy o odpowiedni wypoczynek, czy to aktywny poza domem czy po prostu o miły, rodzinny nastrój w tym mroźnym, kapryśnym miesiącu.