Kobiety, które mają włosy cienkie, łamliwe i skłonne do wypadania, powinny postawić na półtrwałą koloryzację środkami, które nie zawierają amoniaku. Na rynku dostępnych jest coraz więcej takich produktów. Efekt takiego zabiegu utrzymuje się krócej niż w przypadku trwałego farbowania, ale użyty w tym celu środek nie osłabia struktury włosa.
– Półtrwałe koloryzacje roślinne nie zawierają amoniaku. Są to koloryzacje ton w ton, czyli taki, w których, jeżeli mamy swoje ciemne włosy, lekko nadajemy im tylko połysk i zmieniamy minimalnie odcień, a nie kolor. Warunek: nie mamy siwych włosów – mówi agencji informacyjnej Joanna Muzal, trener marki Ce-Ce, która produkuje kosmetyki do koloryzacji.
Koloryzacje półtrwałe utrzymują się maksymalnie 6-7 tygodni. Z kolei osobom, którym zależy na utrzymaniu dłuższego efektu, styliści fryzur polecają koloryzację trwałą: bez amoniaku lub z amoniakiem.
– Koloryzacje bez amoniaku są delikatniejsze, ale trzeba pamiętać, że nie stosujemy ich do takiej drastycznej zmiany koloru, czyli z brunetki nie zrobimy farbą bez amoniaku bardzo jasnej blondynki, bo nie ma ona aż tylu różnych właściwości chemicznych, aby móc rozjaśnić włosy. Stosujemy ją tylko przy bardzo niedużej ilości siwych włosów. Z kolei tradycyjna, bardzo trwała koloryzacja amoniakowa rozjaśnia każdy włos i kryje w 100 proc. siwiznę – tłumaczy Joanna Muzal.
Po trwałej koloryzacji z czasem pojawiają się odrosty, ale kolor nie wypłukuje się, natomiast przy półtrwałych kolor blaknie po każdym myciu włosów. Żeby efekt utrzymywał się jak najdłużej, można też używać jednorazowych saszetek koloryzujących.
– Na rynku dostępne są szamponetki, czyli koloryzacje zupełnie nietrwałe, które tylko powierzchownie obklejają włos, zmieniając delikatnie odcień, nie zmieniając jednak nam 100 proc. koloru – wyjaśnia Joanna Muzal.
Wiele kobiet decyduje się również na płukankę roślinną henną. Taki odżywczy zabieg można bez problemu wykonać samemu w domu, natomiast jego efekty są krótkotrwałe. Fryzjerzy przestrzegają jednak, że taki odcień włosów bardzo trudno później zmienić.
– Henna to zazwyczaj rudość i odcienie czerwieni, rubinu, ewentualnie czarna basma i jeśli zostajemy przy takim samym odcieniu, to wszystko będzie dobrze. Natomiast, jeżeli chcemy zmienić ten odcień, to musimy wiedzieć, że te kolory bardzo trudno wypłukać z włosa. Henna bardzo głęboko ingeruje w jego strukturę – podkreśla Joanna Muzal.