Wirtualni asystenci głosowi to coraz popularniejszy sposób na komunikację człowieka z urządzeniami elektronicznymi. Siri, Asystent Google czy Alexa są już dostępne nie tylko w smartfonach, lecz także w specjalnych głośnikach. Powoli trafiają także do samochodów, pozwalając na bezdotykową obsługę większości funkcji auta, w tym wyznaczenie trasy, odebranie SMS-ów czy nawet włączenie i wyłączenie silnika. Jako pierwszy inteligentnego asystenta do swoich pojazdów wprowadził Ford, ale w ślad za nim idą następni producenci.
– Wirtualni asystenci pozwalają nam uzyskiwać informacje i wydawać polecenia samochodowi w taki sposób, jak byśmy rozmawiali z drugim człowiekiem, np. możemy poprosić nasz samochód żeby ustawił nawigację i poprowadził nas do najbliższej włoskiej restauracji, możemy też poprosić nasz samochód żeby sprawdził i poinformował nas, jaki jest aktualnie kurs dolara amerykańskiego, wreszcie możemy podyktować e-mail i poprosić, żeby samochód wysłał go do konkretnej osoby – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Patryk Matysiak, współzałożyciel firmy BimmerTech.
Asystenci głosowi to jeden z najnowszych trendów na rynku automotive. Wśród wielu technologicznych udogodnień mogą mieć jednak największy wpływ na poprawę komfortu jazdy i bezpieczeństwa na drodze. Potencjał drzemiący w asystentach dostrzegli przedstawiciele wszystkich największych koncernów motoryzacyjnych, a posiadacze fordów jako pierwsi mogli skorzystać z asystentki Amazonu zintegrowanej z komputerem pokładowym. Alexę wprowadzono do samochodów z systemem SYNC 3 już w maju 2017 roku, choć nie była to w pełni funkcjonalna wersja asystenta Amazonu.
Wprowadzenie asystenta głosowego Amazonu planują także inni producenci samochodów.
– W zeszłym roku BMW ogłosiło, że od tego roku zacznie wyposażać swoje samochody w Alexę. Prawdopodobnie wydarzy się to wraz z wypuszczeniem nowej wersji systemu iDrive, oznaczonej symbolem 7.0. System ten będzie dostępny w najnowszym modelu BMW X5, który z kolei trafi do sprzedaży w II połowie tego roku – mówi Patryk Matysiak.
Inżynierowie Forda planują, żeby w przyszłości Alexa w ich samochodach była połączona także z systemem zarządzającym inteligentnym domem. Amerykański producent chce, aby za pomocą asystenta w aucie można było np. włączać ogrzewanie w domu czy uruchamiać kamery bezpieczeństwa. Polscy kierowcy będą się jednak musieli prawdopodobnie porozumiewać z asystentem w języku angielskim.
– Jestem przekonany, że asystent głosowy w BMW będzie również dostępny w Polsce, natomiast nie liczyłbym na to, że będzie dostępny w języku polskim. Będziemy musieli się uzbroić w cierpliwość. Przy każdym nowym języku, który jest wprowadzany przez producentów asystentów głosowych, wymagane są bardzo duże inwestycje, a polski rynek nie jest jeszcze na tyle dojrzały, żeby zagwarantować tym producentom zwrot z takiej inwestycji – przekonuje ekspert.
Obecnie żaden z popularnych na świecie asystentów głosowych (Amazon Alexa, Apple Siri, Asystent Google) nie komunikuje się z użytkownikiem po polsku. Google od dawna oferuje użytkownikom Androida wyszukiwanie głosowe w języku polskim, ale z pomocą tego narzędzia nie możemy odbierać rozmów telefonicznych, sterować urządzeniami w ramach internetu rzeczy czy kontrolować aplikacji. Amerykański producent potwierdził jednak, że polska wersja językowa Asystenta zadebiutuje jeszcze w tym roku.
Firma LG z kolei już wprowadziła do swoich urządzeń możliwość komunikacji w języku polskim. W tegorocznej odsłonie telewizorów z linii ThinQ znajdziemy prostego asystenta głosowego, za pomocą którego można obsługiwać urządzenia. System dodatkowo uczy się naszego sposobu komunikacji – im dłużej z nim rozmawiamy, tym lepiej rozumie, czego od niego oczekujemy.
Według raportu Research and Markets wartość globalnego rynku inteligentnych asystentów głosowych wyniesie w 2023 roku nawet 9 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 32 proc.