Dresiarze wciąż istnieją – twierdzi youtuber. Jego zdaniem przedstawicieli tej subkultury łatwo rozpoznać, zwłaszcza w okresie letnim. Wyróżniają się brakiem koszulki, skłonnością do noszenia białych czapek oraz zamiłowaniem do taniego piwa. Malczyński zapewnia, że nie zamierza rezygnować z pokazywania dresiarzy w krzywym zwierciadle na swoim kanale.
Marcin Malczyński założył kanał na platformie YouTube w 2007 roku. Z czasem dołączył do niego brat Dawid, który również pojawia się na publikowanych w sieci nagraniach. Znakiem rozpoznawczym ich pracy stał się cykl filmów „Typowy Dres”, w którym youtuber wyśmiewa sposób życia przedstawicieli tej subkultury. Zdaniem Malczyńskiego mimo nie najlepszej opinii wśród ludzi dresiarze wciąż funkcjonują w polskim społeczeństwie.
– Są może nie aż tak bardzo przekolorowani jak to ma miejsce u nas, gdzie pokazywaliśmy ich z bratem, aczkolwiek znajdą się tacy na pewno – mówi youtuber agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Youtuber twierdzi, że dresiarzy bardzo łatwo rozpoznać w tłumie, zwłaszcza w okresie letnim. Wyróżniają się nie tylko strojem, lecz także sposobem zachowania – ich charakterystyczną cechą jest zamiłowanie do taniego piwa.
– Standardowo czapeczka biała, przeciwsłoneczna, nereczka, bez koszulki latają, bez tzw. ceraty biegają, żeby pokazać swoje umięśnione ciała Karynom i innym Maniurkom, także można ich łatwo rozpoznać nad morzem. Jeszcze tatuaże typu tribal się znajdą – mówi Marcin Malczyński.
– Jak widać, dres nie jest zawsze umięśniony. Ja jestem chudym bykiem akurat – dodaje Dawid Malczyński.
Brat założyciela kanału w filmikach wciela się w postać Seby, narzeczona o imieniu Agnieszka gra natomiast Karynę. Poza tym w filmach pojawia się postać Jessiki. Zdaniem braci Malczyńskich dziewczyna dresa jest równie charakterystyczna jak on sam.
– Jak rozpoznać dziewczynę dresa? Limo pod okiem, brzuszek ciążowy i się kłócą – mówi Dawid Malczyński.
Youtuberzy zapewniają, że w przyszłości na ich kanale będzie można obejrzeć kolejne filmy z cyklu „Typowy Dres”.
– Będziemy to cały czas rozwijać. Dresiarz to stan umysłu i można go zgłębić bardziej – mówi Marcin Malczyński.