Projektowana w programie komputerowym, a następnie wydrukowana w specjalnej maszynie 3D biżuteria to prawdziwa perełka na rynku jubilerskim. Nowa kolekcja pierścionków z diamentem i precyzyjnie szlifowanych obrączek ślubnych prosto
z drukarki dostępna jest już w sklepie 79diamenty.pl.
Od kiedy na rynku pojawiły się drukarki 3D, spod ich igły wychodzi praktycznie wszystko – od mebli, przez sprzęt medyczny, przedmioty użytku codziennego aż po protezy. Do świata mody metoda wkroczyła dużymi, nowoczesnymi formami geometrycznymi, tworząc wyszukane bransoletki, kolczyki czy innowacyjne wisiorki. Nie trzeba było długo czekać, by zwolennicy drukowanej biżuterii zaczęli tworzyć również w tradycyjnych metalach szlachetnych jak złoto czy srebro. To idealne rozwiązanie dla zwolenników nowoczesnej technologii i oryginalnego designu. Propozycję docenią szczególnie ci, dla których istotna jest dbałość o każdy szczegół i krótki czas oczekiwania na dedykowany im produkt.
– Proces wykonania biżuterii za pomocą drukarki 3D – od momentu stworzenia projektu w programie CAD aż do umieszczenia w nim kamienia i wykończenia pierścionka – trwa zaledwie 7 godzin. Jest to niewątpliwie najszybsza metoda tworzenia produktów jubilerskich, którą z powodzeniem wykorzystują prestiżowe marki na świecie – przyznaje Karolina Zielonko, reprezentująca firmę 79diamenty.pl.
Wejście na rynek drukarek przestrzennych zwiastuje zmierzch tradycyjnego zawodu jubilera.
– Produkty wykonane w 3D nie ustępują miejsca ręcznie tworzonej biżuterii zarówno pod względem precyzji, jak i jakości wykonania. A co istotne dla współczesnego, świadomego klienta – są tańsze niż ich odpowiedniki wykonane przez rzemieślnika – dodaje.
Przykładowo, za popularny wzór pierścionka zaręczynowego z pojedynczym brylantem P-I
o masie 0,10 ct, wykonany z białego lub żółtego złota próby 585 zapłacimy 1 108 zł.
U jubilera cena tego samego modelu waha się w granicach 1 500-1 600 zł. Zapłacić trzeba bowiem nie tylko za wagę kruszca i oprawiony kamień, ale kilka dni mozolnej pracy człowieka. Nie bez powodu więc mówi się, że projektanci mody, którzy sięgnęli po tę nowoczesną technologię produkcji, przenieśli biżuterię na zupełnie inny poziom, nadając jej miano: biżuterii przyszłości.