Polskie gwiazdy nie podążają ślepo za sezonowymi trendami. Wybierają z nowych kolekcji tylko to, co najbardziej odpowiada im gustom i łączą z ubraniami z poprzednich lat. Monika Olejnik i Sara Boruc lubią oryginalne stylizacje nie tylko na duże imprezy, Magdalena Różczka na co dzień preferuje natomiast dżinsy i dresowe bluzy.
Monika Olejnik uchodzi za jedną z najlepiej ubranych polskich dziennikarek. Gwiazda „Kropki nad i” lubi ubrania znanych projektantów i markowe buty. Nawet na co dzień chętnie wybiera nieszablonowe stylizacje. Na dużych galach często pokazuje się w wyjątkowo oryginalnych kreacjach, często nieodpowiadającym sezonowym trendom.
– W mojej szafie są różne rzeczy, ale nie muszą być z tegorocznych trendów. Czasami wyciągam rzeczy stare, łączę z nowymi. Nie przywiązuję się do trendów – mówi Monika Olejnik agencji informacyjnej .
W przeciwieństwie do gwiazdy TVN Magdalena Różczka na co dzień nie przywiązuje wagi do stroju. Najczęściej wkłada dżinsy i dresowe bluzy. Ubrania od projektantów wkłada tylko na wielkie wyjścia.
– To jest tak, że stylizuje mnie Marta Wolniak, która po prostu przynosi mi coś pięknego i to zawsze jest w punkt i wtedy się tak ubieram – mówi Magdalena Różczka.
Sara Boruc znana jest z zamiłowania do luksusowych marek. Nie waha się wydać ponad 20 tys. zł na torebkę Chanel, a większość stylizacji, które prezentuje na swoim blogu, składa się z markowych ubrań. Blogerka chętnie czerpie z sezonowych trendów – tego lata często pokazywała się w ubraniach w bardzo modnym stylu boho. Ma też swoje ulubione typy z kolekcji jesiennych.
– Bardzo podobają mi się duże swetry i jakieś delikatne spódniczki koronkowe. Podobają mi się lakierowane buty, ogólnie moda na skórę lakierowaną jest w moim stylu – mówi Sara Boruc.
Siostra Sary Boruc – Ines Mannei, z którą żona piłkarza prowadzi blog modowy, z jesienno-zimowych trendów preferuje natomiast buty w stylu lat 70.