Trening funkcjonalny imituje ruchy człowieka podczas wykonywania podstawowych czynności codziennego życia, takich jak podnoszenie toreb z zakupami, noszenie dziecka czy wysiadanie z samochodu. Doskonale rzeźbi sylwetkę, poprawia kondycję, pozwala uniknąć urazów oraz zwiększa wydajność ciała podczas codziennych czynności. Już 20 minut dziennie regularnych ćwiczeń daje efekty w postaci bardziej gibkiego i silnego ciała, o czym przekonała się prezenterka VIVA Polska Kasia Kępka.
W odróżnieniu od treningu siłowego, który bazuje na ćwiczeniach wyizolowanych, podczas treningu funkcjonalnego wykonuje się ćwiczenia złożone, które angażują wiele grup mięśni. Najczęściej wykonywane ćwiczenia podczas takiego treningu to przysiady, martwe ciągi, rosyjskie obroty w siadzie, pompki i wykroki. Ćwiczenia te imitują czynności, które człowiek wykonuje w codziennym życiu, np. przysiady wzmacniają mięśnie używane przy siadaniu na krześle, wysiadaniu z samochodu, a martwy ciąg ze sztangą wyrabia prawidłową postawę przy podnoszeniu z ziemi toreb z zakupami lub dziecka.
– Te ćwiczenia są proste w teorii, ale w praktyce bardzo nas męczą – mówi Kasia Kępka, prezenterka VIVA Polska, w rozmowie z agencją informacyjną . – Bo co z tego, że potrafimy przyjąć na klatę duży ciężar, jeśli nie potrafimy zrobić poprawnie przysiadu na jednej nodze czy zwykłego przysiadu lub pajacyków, bo męczymy się po 30 sekundach. A to jest nam tak naprawdę potrzebne w życiu.
W treningu funkcjonalnym można wykorzystywać sprzęt, taki jak: sztangielki, bosu (połączenie piłki i stepu), sztangi, taśmy, piłki lekarskie, kettlebells lub taśmy do TRX. Poprawia on kondycję, rzeźbi sylwetkę, zwiększa gibkość i zmniejsza podatność na kontuzje. Ćwiczenia te angażują do pracy mięśnie głębokie i centralny gorset mięśniowy, dzięki czemu wzmacnia się mięśnie tułowia i odciąża kręgosłup. Pomagają ponadto poprawić koordynację i równowagę. Poprawiają także wydajność ciała podczas wykonywania codziennych czynności.
– Kiedy przyjdzie się na trening funkcjonalny po raz pierwszy, to można pomyśleć, że to obóz pracy lub przetrwania. Wiele osób kończy w toalecie, naprawdę wiele. Trener ma taką swoją ścianę, na której odhacza, jak na lufie ustrzelonych, kto się znalazł w toalecie, więc jest to naprawdę mocny trening. Ale już po trzecim czy czwartym jest coraz łatwiej. Mówiłam to już wielokrotnie, to jest coś takiego, jak klasyczny WF – mówi Kasia Kępka.
Ćwiczyć należy minimum trzy razy w tygodniu po 40 minut. Optymalne efekty przyniesie trening wykonywany pięć razy w tygodniu. Osoby początkujące mogą zacząć od 15-20 minut kilka razy w tygodniu i sukcesywnie wydłużać czas treningu. Warto pamiętać, że organizm wymaga także regeneracji, a więc po kilku miesiącach intensywnego treningu należy zrobić kilka dni odpoczynku.