Już 6 października gościem specjalnym lwowskiego Fashion Weeku będzie Natasha Pavluchenko. Projektantka zawita do Lwowa po raz 2. w swej karierze. Zaprezentuje kolekcję wiosna – lato 2013 – „TRISTEZZA” – inspirowaną kulturą cyrku.
Tego wieczoru Natasha Pavluchenko zaprasza na pełen różnych emocji, ruchu, kolorów i… niespodzianek performance. Na wybiegu pojawi się 35 specjalnie ułożonych sylwetek.
Za stylizacje odpowiada Tomasz Gąsienica-Józkowy, który współpracę z projektantką rozpoczął od stylizacji do sesji zdjęciowej inspirowanej Japonią, przygotowanej jako wystawa poświęcona ofiarom tsunami organizowanej we współpracy z Muzeum Sztuki i Kultury Japońskiej w Krakowie.
Zdradzając październikową współpracę podczas Lviv Fashion Week Gąsienica-Józkowy mówi: „Natasha, to nie tylko projektantka mody, to także malarka i … – o czym zapewne wiele osób wie – tancerka. Artystka, która swoje wizje realizuje poprzez projekty. Jej prace pojawiają się najpierw na papierze lub płótnie, w postaci wielkich obrazów czy szkiców, którym powstaniu towarzyszy muzyka, a dopiero potem „przenoszone” są na materiał, ulegając dalszym zmianom i modyfikacjom, zależnym nie tylko od nastroju artystki, lecz od tego kto będzie ich adresatem i odbiorcą, kto się w nie potem ubierze.
Właśnie taka jest jej najnowsza kolekcja – inspirowana cyrkiem, który projektantka zna i kocha od dzieciństwa. Do którego zabierała ją mama, a do którego ona sama zabiera swoją córkę.
Natasha widzi cyrk ze wszystkimi jego radościami i smutkami, z całą paletą barw i kształtów oraz przede wszystkim z ludźmi, bez których nie mógłby on istnieć.
Z artystami – z ich ciężka pracą i miłością do tego, co robią oraz publicznością – która z radością i podziwem, ale i refleksją przyjmuje to, co dzieje się na arenie. W którym przeplatają się nie tylko piękno i kicz czy radość i smutek, lecz także dziecięctwo i odrobina perwersji.
Tak też powstał lookbook kolekcji. To nie tylko cyrk widziany oczami projektantki, choć oczywiście jej „patrzenie” jest tu najważniejsze, to również cyrk widziany oczami widza – w tym wypadku fotografika, fryzjera, makijażysty czy stylisty i wszystkich osób pracujących podczas jego realizacji.
I taki – mamy taka nadzieję – będzie też pokaz podczas Lwowskiego Tygodnia Mody. Pełen różnych emocji, ruchu, kolorów i…niespodzianek”
Ważne dla lwowskiego pokazu będzie to, iż Pavluchenko zdecydowała się, po raz pierwszy, oddać swoją kolekcję i jej prezentację całkowicie w czyjeś ręce, w tym wypadku w ręce stylisty. Po to by osiągnąć i pokazać to, co w sztuce, nie tylko cyrkowej, jest najważniejsze – a mianowicie to, że najlepsza to taka, która dociera do odbiorcy i która sprawia, ze zaczyna on patrzeć na nią i na świat w zupełnie nowy sposób.
Zapraszamy na lwowski spektakl Natashy Pavluchenko, w którym widz jest tak samo ważny, jak artyści, a w którym wszystko zaczyna się od … niewinnej kreski nakreślonej na kawałku papieru …